Raport NIK


 



Początek lat dziewięćdziesiątych to okres pierwszych przemian własnościowych i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Czas ten był niezwykle bolesny dla monokulturowego w Łodzi przemysłu lekkiego, a zwłaszcza dla tysięcy zatrudnionych w nim pracowników.

Podjęta wówczas przez Delegaturę NIK w Łodzi kontrola, której celem było zbadanie zasadności i prawidłowości przebiegu procesu prywatyzacji ZPDz, "Bistona" i ZTWW "Roltex", dwóch najnowocześniejszych wówczas zakładów dziewiarskich, przeprowadzona została m.in. w Ministerstwie Przemysłu i Handlu (MPiH), wykonującym zadania i obowiązki organu założycielskiego przedsiębiorstw państwowych.

Była to jedna z pierwszych kontroli opisująca przebieg likwidacji zakładów w celu ich sprywatyzowania, po wejściu w życie ustawy z 13 lipca 1990 roku o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, ze szczególnym uwzględnieniem decyzji podejmowanych przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Już samo podjęcie takiej kontroli przez delegaturę było w tamtych czasach niestandardowe.

Z jej ustaleń wynikało m.in., że decyzje podjęte przez była Ministerstwo Przemysłu i Handlu wskazywały na naruszenie przepisów prawnych, a w szczególności ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz na preferencyjne traktowanie jednego z kontrahentów spółki z udziałem kapitału zagranicznego. Stwierdzono również brak nadzoru ze strony organu założycielskiego nad procesem prywatyzacji i likwidacji tych zakładów.

Zespół negocjujący ich sprzedaż nie został powołany decyzją kierownika resortu, lecz na mocy ustnych decyzji dyrektorów departamentów, w jego skład weszły osoby niekompetentne w prowadzeniu negocjacji, a przewodniczącym został likwidator, który po ponad rocznej przerwie powrócił z emerytury. W MPiH podejmowano, co prawda decyzje w sytuacji częstych zmian w przepisach prawnych i strukturze organizacyjnej resortu, ale byłe Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, dostrzegające komplikacje w procesie prywatyzacji "Bistony" i "Roltexu", zwracało niejednokrotnie uwagę na konieczność właściwego zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa w negocjacjach z inwestorem zagranicznym.

Wyboru oferty nabywcy dokonał ówczesny podsekretarz stanu, rozkładając - bez podstaw prawnych - płatność należności 2 mln dolarów amerykańskich na 5 rocznych rat i w ten sposób udzielił spółce kredytu ze środków budżetu państwa. Wpływy ze sprzedaży mienia Skarbu Państwa stanowiły bowiem dochody budżetowe. Podjęciu takiej decyzji nie towarzyszyło rozpoznanie sytuacji finansowej nabywcy, która potwierdzałaby możliwości realizacji zapowiadanych inwestycji o wartości 90 mln dolarów.

W efekcie dopuszczono m.in. do przerwania działalności operacyjnej ZPDz "Bistona" i ZTWW "Roltex", co doprowadziło do zwolnienia wszystkich pracowników i wygaszenia produkcji jeszcze przed wyborem nabywcy, a w konsekwencji do fizycznej likwidacji zakładów. Doprowadziło to do niekorzystnej sprzedaży poszczególnych składników prywatyzowanego przedsiębiorstwa bez uprzedniego zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa.

Ponadto w czasie kontroli NIK podjęła działania zmierzającego do wycofania MPiH z bezprawnego poparcia starań spółki o kredyty i darowizny przyznane Polsce przez rząd włoski. Poparcie takie powodowało, że spółka nie zamierzała inwestować opierając się na kredytach zaciągniętych na własne ryzyko gospodarcze, do czego zobowiązała się w "liście intencyjnym", lecz na ryzyko naszego kraju.

W wyniku kontroli ówczesny prezes NIK Lech Kaczyński skierował do ministra przemysłu i handlu wystąpienie zawierające szereg wniosków organizacyjnych i personalnych, w tym o odwołanie dyrektora i wicedyrektora Departamentu Restrukturyzacji w MPiH. Wskazano w nim także na odpowiedzialność dwóch byłych już członków kierownictwa - sekretarzy stanu w MPiH oraz sugerowano rozważenie odwołania jednego z nich z zajmowanego stanowiska.

W lipcu 1993 roku Prokurator Wojewódzki w Łodzi skierował akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom, tj.: likwidatorowi zakładów, podsekretarzowi stanu i byłem podsekretarzowi stanu w MPiH oraz dyrektorowi i wicedyrektorowi Departamentu Zmian Strukturalno-Własnościowych w MPiH. Proces toczył się wiele lat, lecz skończył się umorzeniem z uwagi na przedawnienie karalności zarzucanych czynów.

Ważną kontrolą związaną z procesami przekształceń własnościowych było zbadanie prywatyzacji Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Poltex" w Łodzi. Prywatyzacji ZPB dokonywano w ramach bankowego postępowania ugodowego. Po umorzeniu wobec Skarbu Państwa zobowiązań Zakładów w kwocie ca 93 mln zł, w 1997 roku nieruchomości ZPB, w skład których wchodziły m.in. grunty o powierzchni ca 22 ha położone w atrakcyjnej części miasta (obecnie na ich terenie znajduje się tzw. Manufaktura) zostały wniesione aportem do spółki z o.o. "Poltex N" za kwotę 6,6 mln zł. W ocenie NIK dokonano istotnego zaniżenia aportu.

W roku 1998 i w latach następnych majątek ten uległ dalszym przemieszczeniom. W spółkę "Poltex N" zaangażowało się kilka spółek z udziałem zagranicznym. W wyniku dokonywanych wycen aportu spółki ustalono jego wartość na 57 mln zł.

Reasumując, stwierdzono, że podmioty zagraniczne przejęły majątek byłych Państwowych Zakładów Przemysłu Bawełnianego (oddłużonych), nie angażując w ten proces żadnych własnych środków finansowych. Majątek przekazywano kolejnym podmiotom, a celem tego przedsięwzięcia było pozyskanie atrakcyjnych gruntów i budynków na potrzeby budowy przyszłej łódzkiej "Manufaktury". W przedmiotowej sprawie NIK złożyła doniesienie do prokuratury, a ta z kolei akt oskarżenia przeciwko osobom na stanowiskach kierowniczych w ZPB "Poltex". Sąd w Łodzi uniewinnił jednak wszystkich oskarżonych.

Kolejna istotna kontrola prywatyzacyjna dotyczyła przekształceń Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Uniontex" w Łodzi. Na bazie tych zakładów powstawała spółka "Uniontex", której udziały zostały sprzedane przez Skarb Państwa grupie kapitałowej z Białegostoku. Po tej transakcji dokonała ona transferu kapitału i zysków spółki do innego podmiotu zarządzanego przez grupę. Spółka przed przejęciem przez grupę odnotowywała dodatniej wyniki finansowe, miała liczne zamówienia na produkowane przez siebie wyroby (tkaniny).

Z chwilą przejęcia, wprowadzono mechanizm finansowy, który pozwalał grupie kapitałowej na przejmowanie zysków spółki, co doprowadziło w konsekwencji do ogłoszenia jej upadłości. Kontrola NIK wykazała istnienie wielu rozwiązań personalno-kapitałowych pozwalających na drenaż zysków tego podmiotu.

W działalność grupy zaangażowanych było wielu dawnych wysokich funkcjonariuszy pełniących odpowiedzialne funkcje państwowe. W wyniku doniesienia złożonego przez Najwyższą Izbę Kontroli do prokuratury, przeciwko niektórych z nich został sporządzony akt oskarżenia skierowany do sądu.

--
Tekst powstał do publikacji w 2019 roku.
G Tuzikiewicz-Gniatecka z zespołem. Delegatura NIK w Łodzi, "Kontrola Państwowa" 2019, nr 64.

Dowiedz się więcej