Rezydencja na Podlasiu, 19-25.06.2022


 



Koncepcja rezydencji i prowadzenie: Magdalena Ziółkowska.

Program rezydencji [.pdf]

DZIEŃ 1: Indywidualne zwiedzanie Białegostoku

 

Pierwszy dzień pobytu na Podlasiu poświęciliśmy na regenerację sił po intensywnym programie rezydencji łódzkiej. Był czas na spacery i zwiedzanie centrum Białegostoku, rynku Kościuszki (przy którym znajduje się wiele ważnych zabytków i Podlaskie Muzeum w Białymstoku) oraz słynnego barokowego zespołu pałacowo-parkowego Branickich, będącego wizytówką miasta.

 

DZIEŃ 2: Historia podlaskiego tkactwa i kultury materialnej na białostocczańskim pograniczu.

 

Drugiego dnia rezydencji odwiedziliśmy Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie. O kulturze materialnej Podlasia, jej historii i specyfice opowiedział kustosz Wojciech Kowalczuk, skupiając się w szczególności na tkaninach dwuosnowowych, przetykanych jak sejpaki, perebory, radiuszki, a także pasiakach i krajkach oraz tkaninach ażurowych. Obejrzeliśmy wystawę Sztuka Ludowa Podlasia – stałą ekspozycję otwartą w 2018 roku w Domu z Bobry Wielkiej, ukazującą dzieła sztuki i wyroby rękodzieła ludowego występujące zarówno na całym terenie północno-wschodniej Polski, jak i na zwartych, niewielkich jej częściach. Obok przedmiotów związanych z kultem religijnym na wystawie przyglądaliśmy się zdobionym detalom architektonicznym i wyrobom kowalskim.

Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej, oprócz obiektów małej architektury takich jak krzyże, kapliczki, studnie, prezentuje dawne budynki mieszkalne i gospodarcze. Do najbardziej wyjątkowych zabudowań należy XIX-wieczny modrzewiowy dwór pochodzący z majątku Bobra Wielka – historycznej posiadłości założonej przed niemal pięciuset latami przez litewskich bojarów. W latach dwudziestych XX wieku dwór, zamieszkiwany przez rodzinę Tomaszewskich, gościł wielu przedstawicieli ówczesnych elit – odwiedzała go między innymi pisarka Eliza Orzeszkowa, fotograf Jan Bułhak i młodopolski pejzażysta Jan Stanisławski. Obecnie, po relokacji do skansenu w Wasilkowie, zabytek prezentuje historyczne wnętrza i wystawy sztuki ludowej.

Trzy wykłady, których wysłuchaliśmy tego dnia, były uzupełnieniem wiedzy o tkaninie ludowej i artystycznej wywodzącej się z Podlasia. Lidia Zganiacz, ekspertka w dziedzinie tkaniny ludowej CMWŁ, zaprezentowała wykład pod tytułem Piękno ginące czy piękno zachowane – o ludowej tkaninie w Polsce, który przybliżył podstawowe typy tkanin charakterystycznych dla wiejskiej wytwórczości (ze szczególnym uwzględnieniem północno-wschodnich terenów Polski), techniki wytwarzania, surowce, sposoby barwienia oraz charakterystyczne wzornictwo, a także regionalne zróżnicowanie tkanin ludowych. Prezentacja przybliżyła rolę tkaniny w tradycyjnej kulturze ludowej oraz jej bardziej współczesne funkcje w okresie PRL i obecnie – od wyróżnika tożsamości regionalnej, po realizacje na potrzeby działalności spółdzielni Cepelia czy udziału w konkursach sztuki ludowej, jak również formę twórczości artystycznej.

Prelekcja Wojciecha Kowalczuka objęła pokaz tzw. dywanów dwuosnowowych
z bogatej kolekcji Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie. Dokładny przegląd tkanin podwójnych i tkanin przetykanych z obszarów północno-wschodniej Polski poświęcony był ich genezie oraz przeznaczeniu. Tradycja od lat stanowi główne źródło inspiracji dla miejscowych tkaczek, zaś muzealny zasób to świadectwo występujących motywów, splotów oraz kolorów.

Z kolei wykład Katarzyny Biłas, specjalistki od współczesnej tkaniny artystycznej CMWŁ, poświęcony był niezwykle ważnej postaci w kontekście podlaskiej tkaniny dwuosnowowej: Eleonorze Plutyńskiej (1886–1969) – artystce, profesorce Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i współzałożycielce Spółdzielni Artystów Plastyków ŁAD. Katarzyna Biłas w swojej opowieści przybliżyła rodzinne losy artystki,  która poszukiwała autentyczności w sztuce i rodzimości plastycznego wyrazu dzieł. Czas studiów pod kierunkiem Olgi Boznańskiej w Paryżu, kurs kilimkarstwa u Józefa Czajkowskiego i Wojciecha Jastrzębowskiego, którzy u swoich studentów zaszczepili znajomość technik barwienia, obróbki surowców i samodzielnego tkania – to tylko początek artystycznej drogi Plutyńskiej. Jej przyjazd w latach 30. XX wieku do Sokółki i Janowa, z inicjatywy Zakładu Etnologii Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, odegrał ważną rolę w przywróceniu tradycji ludowego tkactwa na Wileńszczyźnie, Gordzieńszczyznie i Polesiu. Powojenna działalność pedagogiczna Plutyńskiej na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie – metody dydaktyczne w tym bliskość samodzielnej pracy na krośnie – ukształtowały nowy język tkaniny artystycznej kolejnych pokoleń artystek i artystów.
 

Na Szlaku Rękodzieła Ludowego: uczestniczki i uczestnicy projektu w pracowni tkackiej Bernardy Rość w Szaciłówce, fotografia: duet HaWa.
 

Clea Ingwersen (Uniwersytet w Bergen) na wystawie Sochy, sierpy, stępy…, czyli o niegdysiejszym gospodarstwie prezentowanej w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Zwiedzanie skansenu w Wasilkowie z przewodniczką – wystawa Sochy, sierpy, stępy…, czyli o niegdysiejszym gospodarstwie prezentująca narzędzia i sprzęty związane z uprawą i obróbką zbóż w dawnym wiejskim gospodarstwie na Białostocczyźnie, fotografia: duet HaWa.
 

Zwiedzanie skansenu w Wasilkowie z przewodniczką – wystawa Sochy, sierpy, stępy…, czyli o niegdysiejszym gospodarstwie prezentująca narzędzia i sprzęty związane z uprawą i obróbką zbóż w dawnym wiejskim gospodarstwie na Białostocczyźnie, fotografia: duet HaWa.
 

Kustosz Katarzyna Biłas (Dział Tkaniny Artystycznej CMWŁ) i koordynatorka projektu Teofila Włodarczyk (Dział Koordynacji Wystaw i Wydawnictw CMWŁ), skansen w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.

 

DZIEŃ 3: Szlakiem Rękodzieła Ludowego – w „krainie wątku i osnowy” – z jego autorem Wojciechem Kowalczukiem

 

Trzeciego dnia rezydencji udaliśmy się na wycieczkę Szlakiem Rękodzieła Ludowego. Powstał on w 1994 roku z inicjatywy Wojciecha Kowalczuka i Działu Etnografii Muzeum Podlaskiego w Białymstoku w celu ochrony i promocji ośrodków twórczości ludowej. W pracowniach rzemieślniczych po dziś dzień twórcy uprawiają zawody takie jak kowalstwo, garncarstwo, łyżkarstwo, tkactwo oraz rzeźbiarstwo – stanowiące kontynuację wielowiekowych tradycji rękodzielniczych. Trasa Szlaku przebiega przez miejscowości: Czarna Białostocka – Czarna Wieś Kościelna – Łapczyn – Zamczysk – Janów – Sokółka.

Podróżując po Szlaku, odwiedziliśmy pracownie garncarskie Pawła Piechowskiego i  Mirosława Piechowskiego w Czarnej Wsi Kościelnej oraz pracownie tkactwa dwuosnowowego: Lucyny Kędzierskiej w Wasilkowie, Teresy Pryzmont w Wasilówce, Alicji Kochanowskiej w Janowie oraz Bernardy Rość w Szaciłówce. To jedne z najwybitniejszych i najbardziej utytułowanych autorek tkanin podwójnych w Polsce, które od najmłodszych lat obserwowały pracę krosien, pobierając pierwsze lekcje od swoich babć i matek. Dziś w swej twórczości kontynuują motywy podlaskie, wzbogacając je o elementy własnej twórczości związane np. z życiem codziennym wsi.

Izba Tkactwa Dwuosnowowego w Janowie, po której oprowadziła nas Karolina Radulska, przedstawicielka młodego pokolenia tkaczek, wnuczka Aurelii Majewskiej, wybitnej tkaczki współpracującej z Eleonorą Plutyńską, powstała w 1986 roku. Jest to miejsce dedykowane tkaninie podwójnej, które organizuje wystawy, a także pokazy i warsztaty tkania. Izba posiada kolekcję ponad 50 tkanin – dywanów i makat autorstwa twórców z ośrodka w Janowie oraz ponad stuletnie krosna – eksponowane na wystawie stałej. Wiele z nich to prace laureatek corocznego konkursu tematycznego na tkaninę dwuosnowową, który od początku lat 90. organizowany jest w Janowie.
 

Na Szlaku Rękodzieła Ludowego: Lucyna Kędzierska przy krosnach w swojej pracowni w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Na Szlaku Rękodzieła Ludowego: pracownia garncarska w Czarnej Wsi Kościelnej, fotografia: duet HaWa.
 

Na Szlaku Rękodzieła Ludowego: w pracowni tkackiej z Teresą Pryzmont. Po prawej stronie Monika Drożyńska (Szkoła Doktorska ASP w Krakowie), fotografia: duet HaWa.
 

Na Szlaku Rękodzieła Ludowego: przewodniczka Anna Kraśnicka i Tim Parry-Williams w pracowni tkackiej Lucyny Kedzierskiej w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Na Szlaku Rękodzieła Ludowego: Teresa Pryzmont w swojej pracowni tkackiej, fotografia: duet HaWa.

 

DZIEŃ 4: „Tu u siebie”, czyli Białostocczyzna jako tygiel kultur: żydowskiej, tatarskiej, białoruskiej i polskiej.

 

Założeniem programu kolejnego dnia rezydencji było ukazanie różnych oblicz wielokulturowego Podlasia jako regionu pogranicza – w perspektywie etnicznej, wyznaniowej, społecznej, jak również materialnej i duchowej. Wieloetniczność Podlasia polega nie tylko na obecności przedstawicieli wielu narodów: Polaków, Białorusinów, Litwinów, Ukraińców, Tatarów, Romów, Rosjan, ale także na występowaniu złożonych i krzyżujących się przynależności etnicznych i kształtowaniu się grupy ludności, która określa siebie jako „tutejsi”. Na naszym szlaku odwiedziliśmy miejscowości silnie związane z dziedzictwem kilku kultur etnicznych Podlasia: Tykocin, Supraśl, Bohoniki.

Od II poł. XVII wieku Tykocin stał się ponownie częścią ziem polskich, wcześniej bowiem znajdował się we władaniu Wielkiego Księstwa Litewskiego. Po krakowskim Kazimierzu to tu mieścił się drugi najważniejszy sztetl w Polsce, a Wielka Synagoga – wzniesiona na miejscu starej drewnianej bożnicy z XVII wieku – jest jedną z najpiękniejszych w kraju z uwagi na bogate zdobienia ścian i tablice z napisami w języku hebrajskim i aramejskim.

Miasto Supraśl powstało pośrodku Puszczy Knyszyńskiej na początku XVI wieku, kiedy na uroczysku Suchy Hrud zbudowany został prawosławny monaster. Jak głosi legenda – to nurty meandrującej rzeki Supraśl, z biegiem której modlący się mnisi puścili drewniany krzyż, zdecydowały o jego lokacji. W kolejnych latach, chcąc podnieść znaczenie monasteru, fundatorzy zwrócili się z prośbą o błogosławieństwo do samego patriarchy Konstantynopola. W 1516 roku wyświęcono Cerkiew Błagowieszczeńską. Mnisi  zgromadzili bogatą bibliotekę z cennymi drukami i rękopisami, prowadzili drukarnię i papiernię, uruchomili manufaktury sukiennicze oraz inne warsztaty tkackie. Prawosławny monaster stał się ważnym ośrodkiem kulturalnym i gospodarczym, wokół którego wyrosła rzemieślnicza osada.

Warto wspomnieć, że tradycje przemysłu włókienniczego Podlasia mają wiele wspólnego z okręgiem łódzkim – po upadku Powstania Listopadowego w 1831 roku, kiedy władze carskie wprowadziły 15% cła na towary z Królestwa Polskiego, fabrykanci uciekający przed krachem przenieśli swoje fabryki w okolice Supraśla. Nie tylko fabryki rodów Zachertów czy Buchholtzów, ale i robotnicy z Łodzi i okolic przenieśli się na te tereny. Powstały charakterystyczne kompleksy budynków – tak zwane Domy Tkaczy.

W Supraślu odwiedziliśmy również Muzeum Ikon, które jest oddziałem Muzeum Podlaskiego w Białymstoku i znajduje się w budynku dawnego Pałacu Archimandrytów na terenie klasztoru. Na jego kolekcję składa się ok. 1200 ikon, przedmiotów sakralnych prawosławia i fresków z XVI–XIX wieku, eksponowanych równolegle z wystawą współczesnych ukraińskich ikonopisów Bo przeszliście przez ogień i wodę (kuratorzy: Ewa Zalewska, Aneta Jurgilewicz-Stępień, Mateusz Sora).

Udaliśmy się również do drewnianego meczetu w Bohonikach – jednej z dwóch świątyń, obok meczetu w Kruszynianach, znajdujących się na szlaku tatarskim na Podlasiu. Powstał w II poł. XIX wieku i znajduje się obok cmentarza muzułmańskiego – mizara – istniejącego już od XVII wieku, gdyż pierwszy meczet Tatarzy wybudowali na tych ziemiach za dynastii Jagiellonów. W miejscu minaretu znajduje się kopuła ze złoconym półksiężycem. Świątynia, zniszczona przez hitlerowców w trakcie II wojny światowej, została odbudowana i dziś jest miejscem kultu tatarskich rodzin z okolic Bohonik.
 

Jakub Święcicki (Szkoła Doktorska ASP w Krakowie) na wystawie Mechanizacja rolnictwa na podlaskiej wsi, skansen w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Przed wiejską chatą – zwiedzanie skansenu w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Julia Langeland Naess (Uniwersytet w Bergen), skansen w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Tim Parry-Williams (Pracownia Tkaniny Wydziału Sztuki Współczesnej, Muzyki i Designu Uniwersytetu w Bergen), skansen w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Live Skaar Skogesal (Uniwersytet w Bergen) i Natalia Legutko (Szkoła Doktorska ASP w Krakowie) przed jedną z chałup, skansen w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.

 

DZIEŃ 5: Podlaska przyroda i nieoczywista historia Białegostoku

 

Piątego dnia rezydencji zwiedziliśmy wystawę indywidualną Kateryny Lysovenko Ogród cmentarny z kuratorkami Elizą Urwanowicz-Rojecką i Ewą Chacianowską w Galerii Arsenał. Galeria jest jedyną instytucją publiczną, która od lat konsekwentnie podejmuje temat wielokulturowego dialogu pogranicza, pokazując tendencje i zmiany rysujące się w sztuce najnowszej krajów Partnerstwa Wschodniego. Ogród cmentarny jest poruszającą osobistą refleksją artystki – Kateryny Lysovenko zmuszonej do opuszczenia Kijowa. Na wystawie udostępnione zostały jej codzienne zapiski i rysunki, powstałe po wybuchu wojny.

Tego dnia udaliśmy się także na spacer po Biebrzańskim Parku Narodowym. Dzika przyroda i bogata fauna nadbiebrzańskich terenów to tradycyjne źródło motywów i odniesień widocznych we wzornictwie ludowego rzemiosła Podlasia, także tkackiego. Wędrowaliśmy wzdłuż historycznej Carskiego Traktu w Dolnym Basenie Biebrzy. Decyzję o jego budowie podjął osobiście car Mikołaj I, by połączyć twierdze w Osowcu, Grodnie i Łomży. Trasa ta potocznie nazywana jest „łosiostradą”, ponieważ często można tu spotkać te majestatyczne zwierzęta.

Wędrując po Rezerwacie Przyrody Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, mieliśmy okazję zobaczyć i usłyszeć charakterystyczne dla Biebrzańskiego Parku Narodowego gatunki ptaków: czajki, gęsi, wodniczki, pląskwy, brzęczki czy puchacze. Podziwialiśmy również widoki rozległych krajobrazów – siedlisk chronionych roślin i zwierząt, które gdzie indziej zostały bezpowrotnie utracone w wyniku melioracji, osuszania bagien i torfowisk.

 

Spacer po Biebrzańskim Parku Narodowym z przewodniczką Renatą Zalewską, fotografia: Ala Savashevich
 

Spacer po Biebrzańskim Parku Narodowym z przewodniczką Renatą Zalewską, fotografia: Ala Savashevich
 

Zwiedzanie ekspozycji Sztuka Ludowa Podlasia przedstawiająca kolekcję tkanin dwuosnowowych i wielonicielnicowych, Dwór z Bobry Wielkiej, Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Piotr Madej (Szkoła Doktorska ASP w Krakowie) i tkanina wielonicielnicowa na wystawie Sztuka ludowa Podlasia z kolekcji Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej, Dwór z Bobry Wielkiej, fotografia: duet HaWa.
 

Dwór z Bobry Wielkiej, w którym prezentowana jest ekspozycja Sztuka Ludowa Podlasia, Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Kustosz Wojciech Kowalczuk podczas wykładu o historii tkaniny na Podlasiu, Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie, fotografia: duet HaWa.
 

Tim Parry-Williams i Małgorzata Kaczmarska (Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie) w Izbie Tkaniny Dwuosnowowej w Janowie, fotografia: duet HaWa.

 

DZIEŃ 6: Śladami historii mówionej Podlasia

 

Szóstego dnia rezydencji poznaliśmy bliżej historię mieszkańców Podlasia pisaną przez koleje wojen, zaborów, bieżeństwa – ciągłej zmiany granic i państwowej przynależności. Bez wątpienia dla ludności bycie „u siebie” jest nadrzędnym imperatywem. Co oznacza więc owo „u siebie”? Na spotkaniu prowadzonym przez Magdalenę Stopę – współzałożycielkę Fundacji Okolica – rozmawialiśmy o strategiach i metodach pracy z archiwami fotografii i historii mówionych, dzięki którym możliwe jest badanie historii miejscowych rodzin.

Fundacja Okolica powstała we wsi Dziecinne w 2017 roku, by gromadzić i opracowywać świadectwa historyczne dotyczące miejscowych tradycji. Archiwum nagrań biograficznych zawiera ponad 70 nagrań oraz zbiór 700 fotografii rodzinnych dokumentujących życie w gminie Boćki.

Tego samego dnia odwiedziliśmy również świetlicę we wsi Dubno, w której została zorganizowana wystawa twórczości Tymoteusza Muśki (1917–1985) zwanego „Nikiforem północy”, choć jak podkreślał poeta i malarz Marek Sobczak: „Malarstwo Tymoteusza Muśki można porównać jedynie do malarstwa Tymoteusza Muśki. (…) Muśko to Muśko, a nie Nikifor-bis”. Na niewielkich obrazach i rysunkach Muśki pojawiają się sceny i obrządki z wiejskiego życia np. Prządki, Cerkiew, Komisja poborowa.

 

DZIEŃ 7: Białostocki Okręg Przemysłowy, czyli Białystok jako stolica bawełny wczoraj i dziś


Ostatniego dnia rezydencji poznawaliśmy Białostocki Okręg Przemysłowy. Pierwsze niewielkie wytwórnie sukna powstały już na początku XIX wieku, lecz nałożenie ceł na produkty z Królestwa Polskiego spowodowało przeniesienie wielu zakładów z Łodzi na tereny Podlasia – do Supraśla, Krynek, Choroszczy. W zacofanych na ogół technicznie wytwórniach produkowano tanie, niskiej jakości tkaniny wełniane (tutejszą specjalność stanowił kort), głównie na rynki wschodnie. W 1914 roku w całym przemyśle okręgu było zatrudnionych ok. 14 tysięcy osób. Niestety, w roku 1944 większość zakładów została zniszczona. Rozbudowę przemysłu rozpoczęto w latach 50., zwłaszcza w Białymstoku (m.in. w latach 1954-1955 – Zakłady Przemysłu Bawełnianego Fasty).

Poznaliśmy założenia projektu Fasty – moja miłość zwieńczonego wystawą udostępnioną wiosną 2022 roku w Galerii Sleńdzińskich w Białymstoku. Został on zrealizowany przez dwie białostockie organizacje pozarządowe – Fundację DOM, która już wcześniej podjęła temat, rejestrując wywiady z Fastowakami w ramach projektu Fasty. Historia Miasta oraz Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok, które inicjuje wiele przedsięwzięć dotyczących historii regionu. Po terenach dawnych zakładów spacerowaliśmy z p. Anną Skorko – prezeską Fundacji DOM oraz panią Niną – jedną z pracownic zakładów.

Dowiedz się więcej